Rzodkiewka, pomidory czy szczypiorek – to tylko niektóre z warzyw, które z powodzeniem uprawiać można w balkonowych szklarniach. Tego rodzaju rozwiązania zyskują na popularności, szczególnie że żyjemy w czasach, w których wszystko co „eko” bądź „fit” nie tylko uchodzi za zdrowe, ale również, jakby nie patrzeć, modne.


Co istotne, balkon , wbrew pozorom, daje duże możliwości uprawy zieleni. Ogrody w takich miejscach mogą zachwycać różnorodnością i aranżacją, tym bardziej, że warzywa i owoce to jedno, ale przecież pozostają jeszcze kwiaty, bez których wiele gospodyń domowych nie wyobraża sobie życia. Zainstalowanie na balkonie szklarni pozwoli nie tylko zabezpieczyć plony, ale również ochronić je przed ewentualnym zanieczyszczeniem powietrza.

Szklarnie na balkonie mogą mieć różnorodną formę. Wszystko zależy tak naprawdę od naszych preferencji, potrzeb oraz posiadanej przestrzeni. Możemy wyróżnić między innymi szklarnie przyścienne (w formie przezroczystych szaf) i szklarnie na parapet (w formie estetycznych „pudełek”). Możliwa jest również całkowita zabudowa balkonu – wówczas zyskamy już nie tylko szklarnię, ale pełnoprawny ogród zimowy.

Najważniejszą sprawą przy wyborze konkretnego modelu szklarni są jej rozmiary Powinno się je montować na balkonie tak, aby wykonywanie wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych nie sprawiało trudności i było bezpieczne. Szklarnia parapetowa musi nie tylko zmieścić się na parapecie – chociaż może trochę wystawać – ale powinna być również stabilnie przymocowana. W przypadku szklarni przyściennych należy pamiętać o ograniczeniach, związanych z przestrzenią balkonową.