CUDZOZIEMCY CHĘTNIE KUPUJĄ MIESZKANIA W WARSZAWIE. NIESTRASZNY IM KORONAWIRUS.

CUDZOZIEMCY CHĘTNIE KUPUJĄ MIESZKANIA W WARSZAWIE. NIESTRASZNY IM KORONAWIRUS.

08.10.2020

BlogSponsorowany

Choć sytuacji gospodarczej daleko do stabilnej, w Warszawie oraz innych dużych aglomeracjach w Polsce chętnych do zakupu własnego M nie brakuje. Stolica przyciąga zarówno krajowych, jak i zagranicznych inwestorów – głównie zza wschodniej granicy. Polski rynek nieruchomości nieustannie znajduje się w fazie dynamicznego wzrostu, a popyt wciąż jest nienasycony. Dzięki temu nawet mimo pandemii koronawirusa i widma recesji gospodarczej lokale mieszkaniowe sprzedają się niczym świeże bułeczki.











Deweloperzy się nie boją, bo mieszkania sprzedają się na pniu


Choć wzrost transakcyjnych i ofertowych cen mieszkań w końcu po 7 latach wyhamował, to deweloperzy absolutnie nie zdradzają obaw związanych z nadchodzącymi skutkami pandemii koronawirusa. Do tej pory branża nieruchomościowa była jedyną ostoją gospodarczą, która nie poddała się niekorzystnym zmianom rynkowym spowodowanym pandemią Covid-19. Niemniej, w najbliższym czasie może ulec to zmianie, a ceny mieszkań mogą zacząć stopniowo spadać. Według niektórych analityków możemy spodziewać się spadków cen na poziomie 10-15% r/r. Deweloperzy mogą również wyciągnąć kolejnego asa z rękawa. Jest nim wynajem długoterminowy oraz wstrzymanie się ze sprzedażą nieruchomości do czasu ponownego wzrostu cen. Zmiana modelu biznesowego pozwoli firmom deweloperskim ograniczyć straty spowodowane koniecznością sprzedaży mieszkań poniżej ceny ich wybudowania. Mimo takich perspektyw deweloperzy się nie obawiają. Na rynku wciąż brakuje mieszkań dla kilkuset gospodarstw domowych, a na lokalne rynki nieustannie napływają prywatni i instytucjonalni inwestorzy zza wschodniej granicy i interesują ich przede wszystkim nowe inwestycje w Warszawie.



Większość transakcji za gotówkę. Inwestorzy odporni na obostrzenia instytucji finansowych


O ile firmy deweloperskie nie obawiają się pandemii, o tyle banki i instytucje finansowe podeszły do sytuacji zachowawczo, zwiększając obostrzenia i rygor proceduralny związany z udzielaniem kredytów hipotecznych oraz egzekwowaniem wierzytelności. Obecnie kredyty hipoteczne obwarowane są obligatoryjnym wkładem własnym na poziomie nawet 30%, a umowy z bankami wymagają dodatkowych poręczeń czy zastawów na majątku inwestorów. Transakcje zawierane zarówno na pierwotnym, jak i wtórnym rynku nieruchomościowym w kraju nad Wisłą w dużej mierze opierają się na gotówce. Inwestorzy o wiele chętniej niż jeszcze kilka lat temu decydują się na finansowanie zakupu własnego M za pośrednictwem gotówki lub przy większościowym udziale gotówki względem zewnętrznego finansowania w postaci kredytu hipotecznego. Dzięki temu przepływ transakcyjny nie został znacząco zaburzony poprzez zwiększone obostrzenia wdrażane przez banki i instytucje finansowe.



Chcesz kupić mieszkanie w Warszawie podczas pandemii? Lepiej się pospiesz


Jednym z istotniejszych wpływów pandemii koronawirusa na rynek mieszkaniowy jest znaczące obniżenie ofert lokali dostępnych na rynku pierwotnym. W kwietniu bieżącego roku na rynku było dostępnych ponad 80 tys. ofert. W maju liczba dostępnych mieszkań spadła o 67 proc. i oscylowała na poziomie niecałych 26,5 tys. Jeżeli więc chcesz kupić mieszkanie w stolicy, powinieneś się pospieszyć!